Moda w rytmie Marsylianki
Elegancja, szyk i prostota. Z takimi określeniami kojarzy nam się paryska ulica. Próżno szukać tu fantazji i kiczowatości znanej z innej stolicy mody – Londynu. Paryż jest po prostu zachowawczy i klasyczny.
Między naszą, polską modą, a tą paryską jest wiele różnic. We Francji chętniej i odważniej nosi się kolor. Docenia się ponadczasowe fasony i pieczałowitą jakość wykonania. Stawia się na wyszukany minimalizm. Dlatego dziś, w rytmie Marsylianki w głośnikach, przedstawiamy Wam nasze propozycje inspirowane francuską flagą. I prosimy – nośmy się na niebiesko, biało i czerwono! Polska ulica potrzebuje więcej kolorytu 🙂
Niebieskie sukienki idealnie pasują do blondynek o jasnej karnacji i naturalnie zaróżowionych policzkach. Taki mix dodaje klasy i odejmuje lat.Pięknie w tym kolorze będą wyglądać też rude panie – wszak rudy z niebieskim to idealna para 🙂
Białe sukienki powinny pokochać miłośniczki klasyki. Nadają się na wiele okazji, od biznesowych po te stricte prywatne. Doskonale prezentują się ze szpilkami i żakietem na spotkaniu, z kolorowymi dodatkami na letnim ślubie i z koturnami i słomkowym kapeluszem na lipcowym spacerze po nadmorskim molo. Prawdziwe must have tego sezonu!
Czerwień uważana jest za najbardziej temperamentny kolor. Doskonale pasuje do wyrazistej urody i silnej osobowości. Możesz ją nosić bez względu na karnacje, kolor włosów czy oczu. Unikaj jej jednak jeśli jesteś nieśmiała, bo przyciąganie uwagi przechodniów gwarantowane 😉